Jak bezpiecznie romansować w firmie?

Jak bezpiecznie romansować w firmie?

Mówisz, że chodzi ci po głowie romans w pracy? Bo siłą rzeczy spędzacie razem dużo czasu, ona ma podobne zainteresowania, dogadujecie się i poza tym to jest naprawdę fajna… dziewczyna. Niby chcesz, ale wahasz się. Jak to zrobić, żeby było bezpiecznie? Stop! Wielki czerwony neon wali po oczach. Bezpieczny romans w pracy, hę? To tak jakbyś chciał być bezpieczny, włócząc się w nocy po najgorszych rewirach swojego miasta. Bezpieczne to nigdy nie będzie, ale jest kilka rad i wskazówek, które sprawią, że masz szansę wyjść z tego (może nawet razem z nią) cało.

To, czego pragną kobiety, to zainteresowanie. To, czego pragną mężczyźni, to… kobiety – Charles Bukowski

Romans z kobietą z pracy to – poza dawką ekscytacji – najczęściej… kłopoty. Lista przeciwwskazań? Zazdrość współpracowników, plotki, zarzuty, że się wspieracie albo że się obijacie. No i najtrudniejsze. Co potem? Bo nie każdy romans kończy się związkiem. Co, jeśli rozstaniecie się w niezgodzie, kiedy wasze przelotne westchnienia będą echem przeszłości? Niektóre firmy (głównie na Zachodzie) w regulaminach zabraniają takich związków.

Zanim zaczniesz. 9 pytań „przed”

Dobra, zostawmy to wymądrzanie się na boku. Obaj dobrze wiemy, że czasem to jest silniejsze od nas. Siedzisz na zebraniu, zastanawiasz się: „co ja, do cholery, tu robię, życie przecieka mi przez palce”, aż tu nagle: bum! Wchodzi ona. Myślisz: „niemożliwe, ona tu na pewno nie pracuje”. Ale już wiesz, że cię trafiło. Zaczynasz dbać o siebie i przychodzić do roboty z przyjemnością. Bo okazuje się, że będziecie pracować razem. Inny scenariusz. To nie jest grom z jasnego nieba. Pracujecie razem już długo i dopiero ostatnio zacząłeś dostrzegać, że to jest naprawdę fajna babka. W każdym wymiarze. Zaczynasz mieć fantazje i marzenia. Według badań przeprowadzonych przez brytyjski serwis randkowy EliteSingles – aż 56 proc. kobiet i 61 proc. mężczyzn ma seksualne fantazje dotyczące współpracowników. Odpowiednio tylko 21 proc. kobiet i aż 52 proc. mężczyzn przyznało się do ich realizacji. Zanim znajdziesz się w tej drugiej grupie, eksperci z magazynu „Psychology Today” radzą ci, abyś przemyślał i szczerze odpowiedział sobie na te pytania:

1. Czemu myślisz, że połączenie pracy i miłości to dobry pomysł?

2. Czy oboje jesteście singlami, czy też wasz romans będzie mieć przełożenie na czyjeś życie, poza waszą firmą?

3. Czy oboje jesteście w pełni przekonani, że to dobry moment na rozpoczęcie „czegoś” nowego?

4. Czy w pracy jesteście na tym samym poziomie, czy może jedno z was jest bardziej przebojowe albo jest zwierzchnikiem drugiego? Co z konsekwencjami?

5. Czy traktujecie to, co się między wami dzieje, poważnie? Czy może masz wrażenie, że dla którejś ze stron to tylko nic nieznaczący biurowy flirt?

6. Czy ujawnicie, że jesteście razem? A jeśli tak, to czy wszystkim w firmie, czy tylko przełożonym albo przyjaciołom?

7. Jak flirt, miłość, a może i seks w pracy wpłyną na waszą wartość dla firmy?

8. Czy zdajecie sobie sprawę, że przełożeni mogą chcieć ingerować w wasze prywatne sprawy, bo nie każdemu spodoba się bliski związek współpracowników? Jak się wtedy zachowacie?

9. Co się z wami stanie, jak będzie wyglądała wasza współpraca, gdy romans zakończy się bez filmowego happy endu?

Uff. Jeśli odpowiedziałeś sobie szczerze na te pytania, to masz już pełny obraz niedogodności i zagrożeń, które na ciebie czyhają. Nadal zdecydowany?

Co robić, a czego się wystrzegać?

Skoro tak, to kilka żelaznych zasad, które sprawią, że być może uda ci się wyjść z afery bez szwanku:

– Nie zaczynaj w ogóle, jeśli wiesz, że ona ma męża – to temat na dłuższą i oddzielną rozprawę, ale póki możesz – wycofaj się. Ryzykujesz sporo. I nie chodzi tylko o to, że w biurze raczej nie zyskasz niczyjej przychylności. Pomyśl o jej dzieciach, o mężu. O tym, że coś, co dla ciebie może być tylko biurową zabawą, może przy okazji złamać kilku innym osobom życie.

– Flirtuj dyskretnie – to nie gimnazjum, gdzie mogłeś sobie pozwalać na otwarte zaczepianie dziewczyn. Musisz brać pod uwagę, że nie wszyscy mają w pracy ochotę oglądać wasze godowe tańce i zaloty. Możesz nadszarpnąć w ten sposób swój wizerunek profesjonalisty.

– Dobrze i uważnie odczytuj jej sygnały – czy to, co ty potraktowałeś jako zaproszenie do flirtu, rzeczywiście nim było? Czy jesteś pewien, że ona ma ochotę na więcej? Uważaj! Praca to jedno z tych miejsc, gdzie bardzo łatwo przekroczyć cienką granicę między podniecającym flirtem a molestowaniem czy wykorzystywaniem seksualnym. Nie przegap znaków „stop”!

– Wtajemnicz przyjaciół – jeśli im powiesz o romansie, masz szansę uciąć pojawiające się złośliwe plotki.

– Seks w pracy? Są lepsze miejsca – tak, wiem, że to może być podniecające. Przemyśl jednak wszystkie za i przeciw. Jak duże jest ryzyko, że zostaniecie przyłapani? Czy w tym kantorku na pewno nie ma monitoringu? No, chyba że chcesz być gwiazdą Pornhuba.

– Nie używaj służbowego e-maila – piszcie, flirtujcie, a nawet świntuszcie na prywatnej poczcie albo jakimś mesendżerze. Nigdy na służbowych kanałach komunikacji. Przez pomyłkę możesz wysłać maila do kogoś innego, poza tym ciężko tam o prywatność – służbowa poczta jest pod nadzorem, a gdy wszystko wyjdzie na jaw, mogą pojawić się poważne zarzuty. A to już nawet tylko o krok od dyscyplinarki.

– Upewnij się, że jesteś tym jedynym – jeśli już ryzykujesz swoją karierę, przyjaźnie i dotychczasowy styl życia, to sprawdź, czy ona traktuje cię poważnie, a ty jesteś tym jedynym, a nie tylko kompanem do papierosa, lunchu czy po prostu „panem wtorkiem” (czy który tam dzień tygodnia przypadł ci w udziale w jej kalendarzu).

– Romans tak, ale między równymi sobie – nie powinieneś się angażować w związki, w których jesteś „nad” lub „pod” swoją wybranką. Miłość powiadasz? Tak, rozumiem. Tyle że w takiej sytuacji któreś z was powinno poszukać sobie nowego zajęcia.

Plusy i minusy

Nawet naukowcy są zgodni co do tego, że biurowych romansów nie można już szufladkować wyłącznie jako zło konieczne. Zmienia się też społeczny odbiór takich korpozwiązków. – Większość badanych nie ma już nic przeciwko nim. Z zastrzeżeniem co do tych romansów, które odbywają się między ludźmi pozostającymi w stałych związkach bądź między przełożonymi a podwładnymi – podkreśla Amy Nicole Salvaggio z University of Tulsa. Specjalista ds. zarządzania Charles A. Pierce z Fogelman College of Business and Economics przestrzega z kolei przed obniżeniem morale wśród współpracowników romansującej pary. Ale dostrzega też pozytywy. – Romans w firmie może sprawić, że zaangażowani uczuciowo będą bardziej zadowoleni z pracy i zmotywowani – przyznaje.

Niektórzy eksperci przekonują też przewrotnie, że takie romanse mogą być nawet bezpieczniejsze niż te poza nią. Dlaczego? – Wszędzie jest dużo, powiedzmy, śliskich typów, zarówno wśród mężczyzn, jak i kobiet. I właśnie dlatego umawianie się i zakochiwanie w kimś, kogo zna się dobrze z pracy, jest nie tylko łatwiejsze, ale też bezpieczniejsze niż spotykanie i angażowanie się w związki z ludźmi przypadkowo poznanymi w barach, klubach czy na koncertach – przekonuje na blogu Gregg Ward, konsultant ds. zatrudnienia z USA.

Podsumowując: romansując w pracy, oszczędzasz czas i… pieniądze, ryzykujesz zaś, w zawodowym sensie, więcej niż w ruletce, pokerze i bakaracie razem wziętych. No, ale kto nie ryzykuje, ten dom perignona nie pije. W łóżku, z wymarzoną kobietą.

Czy wiesz, że…

Czynniki, które pchają nas w kierunku romansu w pracy, to: miłość, ego i… kariera. W tym, jak postrzegane są przez innych te motywacje, dużą rolę odgrywają stereotypy płciowe. Według ankiet przeprowadzonych przez „Western Journal of Communication” badani są przekonani, że nas na romans nakręcają uczucia i ego, a kobiety – względy związane z rozwojem kariery. Panie są również bardziej narażone na plotki z tym związane.

Najlepsze miejsca na… seks w pracy

– magazyn (37 proc. wskazań mężczyzn i 13 proc. kobiet);
– własne biurko (34 proc. mężczyzn, 20 proc. kobiet);
– sala konferencyjna (29 proc. mężczyzn i 24 proc. kobiet);
– WC (20 proc. mężczyzn i 10 proc. kobiet) ;
– winda (17 proc. mężczyzn i 11 proc. kobiet);
– drukarka (14 proc. mężczyzn i 2 proc. kobiet);
– kuchnia (14 proc. mężczyzn i 1 proc. kobiet);
– palarnia (10 proc. mężczyzn i ani promil kobiet);

*na podstawie wyników ankiety przeprowadzonej przez portal EliteSingles.com